"To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic…
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic…
Robaczek w swej dziurce, jak docent za biurkiem
I pszczółka na kwiatkach, jak kontrol w tramwajach
Tak dłubie i gmera, napisze – wymyśli
Obejdzie wokoło, zabrudzi – wyczyści
I krzaczek przy drodze i brat przy maszynie
Jak noga w skarpecie, jak sprzedawca w kantynie
Kamyczek na polu i strażnik na straży
Lodówka wciąż ziębi, kuchenka wciąż parzy
A po co? A po co? – Tak dłubie i dłubie?
A za co? A za co? – Tak myśli i skubie?
I tak się przykłada i mówi z ekranu
I bredzi latami, wieczorem i rano...
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic…
To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść
To już jest koniec, możemy iść
Jesteśmy wolni, bo nie ma już nic, nie ma już nic, nic, nic!"
Tekst piosenki "Elektycznych Gitar"
Autor - Kuba Sienkiewicz
23 sty 2008
16 sty 2008
Jeśli poczujesz, ze inną twe skronie
myśl w sobie kryją, jak skroń tłumu kryje
Jeśli poczujesz, że serce twe bije
nie tak, jak serca biją w tłumów łonie:
żyj sam ze sobą z daleka od ludzi
bo myśli twoich ogół nie zrozumie
bo twe uczucie szyderstwo w nich wzbudzi
- z tłumu ten musi być, kto chce żyć w tłumie
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
9 sty 2008
Myśli o... zakłamaniu
NIEDZIELA 13 STYCZNIA A.D. 2008
Nieprzypadkowo odnieść się chcę do zakłamania.
Czym ono jest?
Jaką spełnia rolę w naszym życiu i czy stało się jego naturalną częścią?
Czy, jako zakłamani ludzie czujemy się ze sobą dobrze?
Zapytani o to, przyznają się do kłamstewek ludzie różnych profesji - czy to zaskakuje?
Jaką powinniśmy dać odpowiedź...?
Co najważniejsze, czy okłamujemy też smaych - siebie?
Niestety tak...
Dziś chcę odnieść się do internetu.
Wiele godzin przedzierania się przez różnej maści blogi i strony internetowe, daje świetny materiał do przemyśleń, badań socjo... czy psychologicznych.
Wszyscy pojawiamy się w "necie", by w pewien sposób zaistnieć, jednak nie wszyscy hołdujemy życiu w masce. Niektórzy z nas pozostają sobą, inni gonią za nową osobowością.
Toczą życie nierzeczywiste, brną w kipiel kłamstw pozostawianych za sobą, jak zwierzęcy trop.
Jednak, od czasu do czasu nie udaje im się ukryć i wyziera - z ich podstępnie przygotowanej do występów publicznych osobowości - ta druga, skrzętnie skrywana i taka... niedopieszczona, często też intelektualnie, niestety.
Najczęściej pod wpływem emocji, tracą zimną krew i gubią "wężą" skórę, cóż wtedy?
Wtedy wypływa na jaw - złowrogo nastawiona prawda.
Wyodrębnijmy najczęsciej spotykane w internecie grupy:
- ludzie, po prostu szukający kontaktu z drugim człowiekiem przez zinteresowanie i ciekawość,
- kolejni, to "drapieżcy", przy byle okazji pragną zagarnąć dla siebie teren, szukają poklasku, a jeśli go znajdą, eliminują nieprzychylnych sobie przez poniżenie, przez pominięcie, obruszają się bardzo szybko na wszelkie przeciwstawienie się ich poglądom - co jasno daje się zaobserwować w motoryce wypowiedzi
- i kolejna grupa... skupiajaca samotnych, opuszczonych, "na życiowym zakręcie" lub wręcz niedostosowanych.
Ludzie wymienieni w ostatniej grupie, pochłonięci możliwością "przebywania w towarzystwie", uczynią wiele, by błyszczeć, by zwrócić na siebie uwagę. Zatracają samoocenę i brną w zawiłości "swych" wypowiedzi.
Celowo wzięłam słowo "swych" w cudzysłów, by zamanifestować... nieprawadę.
Zabierają głos w każdej sprawie, dzielą się wiedzą na każdy temat, używają wypowiedzi innych, traktując je... za własne - czy, są to ludzie szczerzy?
- Wobec rozmówców i wobec siebie?
Ja mówię - nie - i czuję się oszukiwana...
Po co nam ktoś, kto nie mówi własnym głosem? Nieszczere to i wręcz naiwne.
Zgodzić się zatem na takie kłamstwa, przemilczeć, czy odebrać je wręcz jako urazę?
Moim zdaniem należy delkatnie dać do zrozumienia, że nie dajemy się wpuszczać w maliny i nie odpowiada nam taki rodzaj konwersacji.
Ale wtedy...
Konsekwencje.
Czy chcemy być postrzegani za tych, co to występują przed szereg?
To trudne zadanie.
Jeśli zaś, potrafimy takie zachowanie, tylko pominąć, przemilczeć sami stajemy się zakłamani...
Jednak mamy spokój.
Zakłamanie...
Czy ta brzydka cecha zaczęła dominować w społeczeństwach?
Owszem, staliśmy się bardziej bezkarni mogąc wygłaszać swe poglądy anonimowo, możemy być innymi ludźmi, którzy mają większy kontakt z ekranem monitora i klawiaturą, niż z drugim człowiekiem.
Wiemy, że ktoś jest po drugiej stronie, jednak nie musimy patrzeć mu w oczy - taka konfrontacja byłaby trudniejsza.
Rodzi się pokusa, by... pokłamać.
Omamieni możliwością odegrania jekiejś roli, zaczynamy okłamywać samych siebie...
Trzeba uważać tylko na powrót do rzeczywistości.
Zderzenie ze światem w realu, ze swym własnym obliczem może być drastyczne.
Często rodzi się problem.
Nie tylko boimy się odrzucenia przez innych, odrzucamy samych - siebie, gdyż nie tolerujemy własnej osobowości tej... prawdziwej.
Życie bez kłamstw jest niemożliwe, może byłoby nawet bezbarwne i nudne, monotonne.
Jednak, stosowane nagminnie, bez umiaru, rozmysłu, stające się naszym okryciem wierzchnim, skutecznie może nam zatruć życie, gdy owa szata spadnie - a pod nią bolesna prawda, że:
"Król jest nagi!"...
Nieprzypadkowo odnieść się chcę do zakłamania.
Czym ono jest?
Jaką spełnia rolę w naszym życiu i czy stało się jego naturalną częścią?
Czy, jako zakłamani ludzie czujemy się ze sobą dobrze?
Zapytani o to, przyznają się do kłamstewek ludzie różnych profesji - czy to zaskakuje?
Jaką powinniśmy dać odpowiedź...?
Co najważniejsze, czy okłamujemy też smaych - siebie?
Niestety tak...
Dziś chcę odnieść się do internetu.
Wiele godzin przedzierania się przez różnej maści blogi i strony internetowe, daje świetny materiał do przemyśleń, badań socjo... czy psychologicznych.
Wszyscy pojawiamy się w "necie", by w pewien sposób zaistnieć, jednak nie wszyscy hołdujemy życiu w masce. Niektórzy z nas pozostają sobą, inni gonią za nową osobowością.
Toczą życie nierzeczywiste, brną w kipiel kłamstw pozostawianych za sobą, jak zwierzęcy trop.
Jednak, od czasu do czasu nie udaje im się ukryć i wyziera - z ich podstępnie przygotowanej do występów publicznych osobowości - ta druga, skrzętnie skrywana i taka... niedopieszczona, często też intelektualnie, niestety.
Najczęściej pod wpływem emocji, tracą zimną krew i gubią "wężą" skórę, cóż wtedy?
Wtedy wypływa na jaw - złowrogo nastawiona prawda.
Wyodrębnijmy najczęsciej spotykane w internecie grupy:
- ludzie, po prostu szukający kontaktu z drugim człowiekiem przez zinteresowanie i ciekawość,
- kolejni, to "drapieżcy", przy byle okazji pragną zagarnąć dla siebie teren, szukają poklasku, a jeśli go znajdą, eliminują nieprzychylnych sobie przez poniżenie, przez pominięcie, obruszają się bardzo szybko na wszelkie przeciwstawienie się ich poglądom - co jasno daje się zaobserwować w motoryce wypowiedzi
- i kolejna grupa... skupiajaca samotnych, opuszczonych, "na życiowym zakręcie" lub wręcz niedostosowanych.
Ludzie wymienieni w ostatniej grupie, pochłonięci możliwością "przebywania w towarzystwie", uczynią wiele, by błyszczeć, by zwrócić na siebie uwagę. Zatracają samoocenę i brną w zawiłości "swych" wypowiedzi.
Celowo wzięłam słowo "swych" w cudzysłów, by zamanifestować... nieprawadę.
Zabierają głos w każdej sprawie, dzielą się wiedzą na każdy temat, używają wypowiedzi innych, traktując je... za własne - czy, są to ludzie szczerzy?
- Wobec rozmówców i wobec siebie?
Ja mówię - nie - i czuję się oszukiwana...
Po co nam ktoś, kto nie mówi własnym głosem? Nieszczere to i wręcz naiwne.
Zgodzić się zatem na takie kłamstwa, przemilczeć, czy odebrać je wręcz jako urazę?
Moim zdaniem należy delkatnie dać do zrozumienia, że nie dajemy się wpuszczać w maliny i nie odpowiada nam taki rodzaj konwersacji.
Ale wtedy...
Konsekwencje.
Czy chcemy być postrzegani za tych, co to występują przed szereg?
To trudne zadanie.
Jeśli zaś, potrafimy takie zachowanie, tylko pominąć, przemilczeć sami stajemy się zakłamani...
Jednak mamy spokój.
Zakłamanie...
Czy ta brzydka cecha zaczęła dominować w społeczeństwach?
Owszem, staliśmy się bardziej bezkarni mogąc wygłaszać swe poglądy anonimowo, możemy być innymi ludźmi, którzy mają większy kontakt z ekranem monitora i klawiaturą, niż z drugim człowiekiem.
Wiemy, że ktoś jest po drugiej stronie, jednak nie musimy patrzeć mu w oczy - taka konfrontacja byłaby trudniejsza.
Rodzi się pokusa, by... pokłamać.
Omamieni możliwością odegrania jekiejś roli, zaczynamy okłamywać samych siebie...
Trzeba uważać tylko na powrót do rzeczywistości.
Zderzenie ze światem w realu, ze swym własnym obliczem może być drastyczne.
Często rodzi się problem.
Nie tylko boimy się odrzucenia przez innych, odrzucamy samych - siebie, gdyż nie tolerujemy własnej osobowości tej... prawdziwej.
Życie bez kłamstw jest niemożliwe, może byłoby nawet bezbarwne i nudne, monotonne.
Jednak, stosowane nagminnie, bez umiaru, rozmysłu, stające się naszym okryciem wierzchnim, skutecznie może nam zatruć życie, gdy owa szata spadnie - a pod nią bolesna prawda, że:
"Król jest nagi!"...
8 sty 2008
6 sty 2008
KARTA PRAW PODSTAWOWYCH
Źródło: www.kartaprawpodstawowych.org.pl
Wobec odmowy przyjęcia przez Prezydenta RP i Premiera RP Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, zwracamy się do wszystkich obywateli, o jej podpisanie.
Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej broni godności każdego człowieka
i jego praw socjalnych, pracowniczych i obywatelskich.
Chroni nasze zarobki, prawo do powszechnej i bezpłatnej edukacji, służby zdrowia i przyzwoitego poziomu życia.
Polacy nie mogą dać odebrać sobie praw Europejczyka.
Zgłoś swoje poparcie na: www.kartaprawpodstawowych.org.pl
Informacja podana za portalem:
" Stowarzyszenie Współpracy Kobiet, NEWW - Polska/ NEWW "
Wobec odmowy przyjęcia przez Prezydenta RP i Premiera RP Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, zwracamy się do wszystkich obywateli, o jej podpisanie.
Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej broni godności każdego człowieka
i jego praw socjalnych, pracowniczych i obywatelskich.
Chroni nasze zarobki, prawo do powszechnej i bezpłatnej edukacji, służby zdrowia i przyzwoitego poziomu życia.
Polacy nie mogą dać odebrać sobie praw Europejczyka.
Zgłoś swoje poparcie na: www.kartaprawpodstawowych.org.pl
Informacja podana za portalem:
" Stowarzyszenie Współpracy Kobiet, NEWW - Polska/ NEWW "
Subskrybuj:
Posty (Atom)