ZAPAMIĘTAJ!
PRÓBUJĄC ZABIĆ MOJE DEMONY
MOŻESZ ZABIĆ TAKŻE ANIOŁY!




31 sty 2009

Myśli... o Sztuce Marthy Graham

Oto Osobowość z wysokiej półki -




Przedstawiam Marthę Graham, ktorej wspaniałe choreografie zamieściłam już w poście poniżej.

- To amerykańska tancerka, uznany pedagog i wspaniały choreograf - stworzyła wiele kompozycji choreograficznych dla własnego zespołu tanecznego oraz dla swoich wystęów solowych - propagowała nowoczesny styl tańca.
Często swym nowatorstwem wprawiała w podziw i wywoływała mieszane uczucia.
Jednak z czasem została uznana za Wielką Postać w świecie tańca wspólczesnego, który do dziś bazuje na Jej "szkole tańca".
Dla Wielkiej Marthy taniec nie był jedynie sztuką sceniczną, nie tylko ruchem wyrażającym uczucia, myśli - był filozofią, sposobem na życie - stał się Jej światem, do którego zapraszała wszystkich, ale rozumieli go jedynie "wtajemniczeni".

Martha Graham żyła w latach 1894 -1991.
Jestem wielbicielką talentu Wielkiej Marthy.
Myślę, że w tańcu zaklęła wyraz wielu towarzyszących nam przeżyć, wyeksponowała przez "ruch doskonały", przez wspaniałą taneczną dramaturgię, ekspresję, dynamikę i ukazanie ciałem stanów wewnętrznych - wrażliwość na życie.
Dopełnieniem mych słów niech będzie Jej "Lament" (fot. powyżej, niżej film)




Czas mija, nastał nowy wiek, a Jej ruch żyje...

30 sty 2009

NIECO SZTUKI NA WEEKEND

Przy piątku "Dama z łasiczką"... Niczym tego piękna wspierać nie trzeba - samo woła o podziw ;)

29 sty 2009

Myśli... - Jak targana wiatrem pashmina, ponad nieznanym tłumem, płynie wołanie o zagubioną miłość...





Moja uluioną wokalistką francuskiej sceny - a raczej ulicy - jest Wielka głosem, a mała posturą Edith Piaf.

Uważam, że przywołany tutaj utwór w wykonaniu Justyny Steczkowskiej brzmi równie pięknie, jak w oryginale.

Tożsamość...

"Sokrates uczył się tańca, gdy miał 70 lat, bo uważał, że się zaniedbał"
- autor nieznany -

"Każdy taniec jest odkryciem nas samych"
-Martha Graham

"W tańcu możesz sobie pozwolić na luksus bycia sobą"
Paulo Coelho

Tańczmy zatem...

27 sty 2009

Myśli... z tangiem pod skórą

Wróciłam z tangiem

każdy gest mówi o milości, seksie i czającej się zdradzie...

MYŚLI... PO LIFTINGU

W styczniu zmienia się nie tylko data.
Często chcemy zmienić "coś" na "coś" innego w swoim życiu - pracę, mieszkanie, wygląd, swoje naganne maniery
i przyzwyczajenia - stąd te noworoczne postanowienia
[najczęściej niedotrzymane]
To czas na zmiany.
Ja, postanowiłam wpuścić trochę powietrza, nieco światła, dynamiki i więcej zmysłów do mojego, blogowego świata, o który postanowiłam dbać - a zaniedbałam, który postanowiłam porzucić -a powróciłam, który traktuję po macoszemu, a przecież to moje sieciowe dziecko.
Stale może być odskocznią od codzienności i szeptem... moich myśli.
Zatem po liftingu, w nowo przywdzianej szacie - niech żyje!


26 sty 2009

Myśli... z tęsknotą za ukochanym ogniem flamenco i magią tanga argentino

Jestem...
Chora.
Smutna.
Wściekła!
Najbardziej mi źle z tym, że jestem
Statyczna...
[ale mam więcej czasu dla siebie]
Jednak...
Brakuje mi tego, co kocham
- dynamiki, działania, zmysłowych ruchów w rytmie ognia.
Pozostają obrazy - te pod powieką, ale i te na płótnach.
Dziś -w rytm flamenco - kilka z nich, mej ulubionej autorki
Renaty Domagalskiej.
Z tangiem przybędę tu niebawem...

9 sty 2009

Myśli... wciąż szusują!


Wróciłam do rzeczywistości...
A było tak pięknie!
Na krótki czas zaszylam się z dala od oszalałego świata, w maleńkiej osadzie, pośród wysokich, majestatycznych Alp.
Byłam
Bliżej słońca...
Bliżej nieba...
Dalej od trosk...