ZAPAMIĘTAJ!
PRÓBUJĄC ZABIĆ MOJE DEMONY
MOŻESZ ZABIĆ TAKŻE ANIOŁY!




2 cze 2008

czas na truskawki...





7 komentarzy:

Magda pisze...

Mniam!!!

M.:-)

zoja pisze...

Ooo,...to prawie takie same jak na mojej działce!:-))))...Smacznego!

Gorące pozdrowienia.
:-)
zoja.

Mira pisze...

No, mniam Madziu! Mniam!

Te nie są z mego ogródka Zoju :(
Nie mam w nim nic jadalnego poza poziomkami i lubczykiem - wiemy po co lubczyk - nie? ;)

Słoneczne i gorące uściski -Mira

zoja pisze...

Miro szkoda!U mnie jest ich też nie za wiele,ale dla rodzinki wystarczy ;-)
Właśnie przyniosłam pełną łubiankę,której zawartość już znikła w żołądkach moich łakomczuchów:-)))
-zoja.

zoja pisze...

Miro!
Wiem ,że póżno ale może tak filiżankę herbaty z cytryną?...Hm?

Powoli opanowuje mnie stres prrzed poniedziałkowym egzaminem córki.Nawet nie próbuję do niej dzwonić,bo wiem,że tego nie lubi...jeszcze bardziej denerwuje się wiedząc,że ja się denerwuję.Błędne koło!
Dzień spędziłam w pracy to i nie było czasu myśleć,a teraz...może dotrzymasz mi towarzystwa?
Będzie mi miło:-) -zoja.

PS:Może Cię skusi ciasto z truskawkami?!

Mira pisze...

Zoju!
Witam Cię moja Droga w przerwie meczu...
Bo ja kibicuję!
Za miły wpis:) Dziękuję!!!

Jakie tam późno!
Dawaj to ciasto [a niby taka nieprzekupna staram sie być - nie? ;)]- herbatę owszem z ogromną chęcią - bo bardziej gustuję w herbatach świata, niż w kawach - tyle, że bez cytrynki poproszę ;), dla mnie zmienia smak nieznośnie :/
Teraz do sedna...
No, to czas skłębionych myśli przed Tobą.
Jeśli Córka nie lubi telefonów, trzeba uszanować i dobrze, że tak czynisz. Może to Ją jakoś rozprasza bardziej, podświadoma presja jakaś...
No, sama wiesz jak to czasem coś dla nas pozytywnego, w innych może wywołać odwrotne odczucia...

Tu wspólnie poczekamy - OK?
Będziemy trzymać kciuki i posyłać dobre fluidy...
Pomoże - wierzę w to!!!
A w poniedziałek lub we wtorek poproszę o dobre nowiny :)

Popijam herbatkę - ciasto w pamięci... i myślami jestem z Tobą!

Mocno Cię ściskam Zoju i napisz koniecznie!
Buziaki -Mira

zoja pisze...

Kibicujesz?Ja też,ale tylko jednym uchem.Z całych sił dopiero jutro...ale jestem pełna obaw,bo...rozum swoje, serce swoje...a nadzieja między nimi!:-)))

Na zaprzyjażnionym znów powiało chłodem.Sama już nie wiem co mam myśleć.
Używanie obcych nicków,pisanie półprawd i podszywanie się jest mi zupełnie obce.Wyznaję zasadę:traktuj innych tak,jak ty chciałabyś być traktowana.
I staram się o tym pamiętać:-)...!

Odwzajemniam uścisk-zoja.