ZAPAMIĘTAJ!
PRÓBUJĄC ZABIĆ MOJE DEMONY
MOŻESZ ZABIĆ TAKŻE ANIOŁY!




4 sty 2010

Nowy post na nowy rok...

Nic filozoficznego tu dzisiaj nie wymyślę, a nie będę klepotać wierszków na dzień dobry z nową datą.
A data!!! 2 0 1 0 - niebanalna jakaś. Okrąglutka. Taka na temat.
Podzielna taka. W przód i w tył i przez siebie hohoho jest niechudo!
Zadziorka taka - bo wygląda inaczej i aż sama pcha się tymi cyferkami przed oko.
Sama ma "oka" dwa - "oka", bo zera, to brzmi nędznie.
Się zobaczy, co przyniesie...
Witaj Nowy i bądź nam łaskaw!
Hmm... Szampańsko było, ale się skończyło! ;)
Trzeba się było dziś chwycić za bary z codziennością, która tylko czekała, aby przywrócić IQ do życia, nie będę przecież kryła, że ostatnio bardziej myślenie ukierunkowałam na świętowanie - taki to czas... Teraz, pomiędzy obowiązkami karnawałowy rytm przemycę, co tam... Aby też nie kończyć świątecznej atmosferki powrócę tu jeszcze wspomnieniem minionych dni, które pachniały, smakowały i cieszyły duszę.

Brak komentarzy: