ZAPAMIĘTAJ!
PRÓBUJĄC ZABIĆ MOJE DEMONY
MOŻESZ ZABIĆ TAKŻE ANIOŁY!




29 wrz 2007

Jesień, rdza i zwierzenia... myśli...

Drzewa...
Jak muszą czuć się te piękne, mądre, majestatyczne, żywe posągi, które jesień odziała w szatę godną królów, a teraz wraz z zuchwałym kompanem - wiatrem, odziera je- liść, po liściu,
z tego rdzawo-złotego płaszcza?
Pewnie są zawstydzone... Tak myślę, przechodząc obok.
I wcale o tym nie milczą, trzepią na pół ogołoconymi grzywami, żeby wyrazić swój bunt.
Spoglądają, jakby chciały powiedzieć: no przytul moją nagą "skórę".
Czasem przystaję, przytulam.
Zimna kora jest szorstko-przyjazna.
Drzewo kołysze mnie zalotnie.
Pozostawiam mu swoje tajemnice, a ono je unosi wysoko, ku niebu i szumi rozumiejąc.
Potem, długo milczy i tak pozostaje...
Jesienne, odarte z dostojności drzewa, są moimi dobrymi przyjaciółmi.

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Miro,bardzo sie cieszę że piszesz !
Pisz jak najczęsciej....bo pieknie piszesz ! Pisałaś że "ostra babeczka"a TY jesteś taka romantyczką!Dzieki , pieknie się Ciebie czyta.....
Jesli pozwolisz , to ja z Tuwimem...do Ciebie...
Suma jesieni
Wiedną godziny powolne.Wątleje chwila za chwilą.
To gałąź zatopiona w jesieni.Sunę po niej
Milimetrami smutku.Męcząca,uparta praca.
Strącam sekundy z dnia.Listki z gałęzi strącam.

A co jesienia nazwałem ? Wielkie,głębokie westchnienie :
Moje,człowiecze wzniesione z dna jeziornego chłodnego.
Ręce moje przez okno zanurzam w jeziorze dnia i jesieni.
Deszcz po nich skacze.Deszcz kropi.
Listki i chwilki strąca.

Serdecznie pozdrawiam jeśli pozwolisz , będę tu zagladać.....
Uśmiech wielki zostawiam :-)))
INKA

Magda pisze...

Inko... A widziałaś te papryczki? ;-)
A skoro o jesieni, w takim nastrojowym klimacie... to ponoć 10 października dobrze będzie przypiąć żółty liść, na znak solidarności z Europą...
Bo:
"Są w naszej cywilizacji godziny grozy; są to te chwile, gdy prawo orzeka zagładę" /W.Hugo/

Magda

Anonimowy pisze...

Magdo,papryczki są śliczne! :-)
a z prawem ,no cóż...

"Pająk zjadł muchę,lecz że prawo ceni,tłumaczy potomnym-"BYLIŚMY ZMUSZENI" to I.Sztaudynger

INKA

Mira pisze...

Najpierw zajrzałam do Magdy, teraz witam Was tutaj!

Inko- onieśmieliłaś mnie nieco, bez kokieterii to piszę. Nie chcę przesładzać, by nas nie zemdliło ;), jednak za tyle miłych słów bardzo, bardzo Ci dziekuję.
Wręczenie takiej "laurki" przez Ciebie, jest dla mnie znaczące i budzi szczerość:)
Wszystkie trzy wiemy dlaczego...
Niby poszło w zapomnienie, tyle... bloga upłynęło :), a ja pamiętam moją "papryczkowatość", hmmm
- "chili" moje!
Choć staram się to rozmyć i zaniedbać w tej akurat kwestii - pamięć, kiedyś uda się... chyba(?)
Dziewczyny, zatem, jednak jest coś w tym malutkim, acz płomiennym warzywku!
Nie dla picu taka etykietka ;)

Magdo, 10 października chyba wszystko okleję tymi, żółtymi liśćmi - nawet jeśli brzmi to przesadnie! Chyba wiadomo dlaczego
- prawda?
W.Hugo zabrzmiał mi w uszach drastycznie - w jakim Ty jesteś nastroju...

Obie Was miło tu spotkać, oczywiście zapraszam i na piękne wiersze oczekuję
w załącznikach :)
i na radość Waszą i na smutek... [ja choruję właśnie, ale dobra tam...]
Tuwim, już nierozłącznie kojarzy mi się z Tobą Inko :)
A Ty Magdo... poszukaj słońca! Choćby na fotografiach.

Pozdrawiam Was ciepło i...
dzięki - Mira

Mira pisze...

P.S.
Jeszcze coś, godziny moich wpisów są, "lekko" mówiąc, "ciężko" przekłamane.
Muszę to naprawić - hmm, ale jak?
Strefa czasowa się zgadza, to nie wiem...
Jak nie Afganistan, to czas pozaziemski - ojej... :) -Mira

Anonimowy pisze...

Miro,dziekuję za zaproszenie,przyjmuje z ogromną radoscią.Zdrowia życzę ! :-))
Co do tamtego-niepotrzebnie !ja lubię
ostre przyprawy...papryczki a czasem
szczyptę...pieprzu :-)jednym słowem,
zapomnij i już nigdy nie wracajmy do
tego tematu,proszę.
Z tymi liśćmi to dobry pomysł...
choć ktos pisał nawet o ...czosnku,
myslę że każdy sposób jest dobry,no
pod warunkiem ...że jest skuteczny . Ja jestem za !!
Mam dla Ciebie jeszcze Tuwima, może
trochę ulży w chorobie :-)
Wspomnienie
Mimozami jesień się zaczyna,
Złotawa,krucha i miła.
To ty,jesteś ta dziewczyna,
Która do mnie na ulice wychodziła.
Od twoich listów pachniało w sieni
Gdym wracał zdyszany ze szkoły,
A po ulicach w lekkiej jesieni
Fruwały za mna jasne anioły.
Mimozami zwiedłość przypomina
Nieśmiertelnik żółty-październik.
To ty,to ty moja jedyna,
Przychodziłaś wieczorem do cukierni
Z przemodlenia,z przeomdlenia senny
W parku płakałem szeptanymi słowy
Młodzik z chmurek przeswitywał jesienny,
Od mimozy złotej-majowy.
Ach,czułymi,przemiłymi snami
Zasypiałem z nim gasnacym o poranku
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami
Jak tą złotą,jak tą wonną wiązanką...

Uwielbiam ten wiersz,cudownie śpiewał Cz.Niemen ...ot takie moje
wspomnienie z młodości :-)
Serdecznie pozdrawiam ,zdrowia
życzę i pisz , pisz kiedy tylko możesz.
INKA

Mira pisze...

Inko!
Zatem, w przyszłość już tylko patrzę :)
Bardzo dziękuję za wiersz, za ten akurat wiersz! I za życzenia zdrowia...
Niemen wyśpiewał te strofy, jakby melodykę tego utworu miał w sobie od zawsze.
Wiesz Inko, już gdzieś na blogu dałam sygnał, że grywam na gitarze i nie kryję, że ten utwór nie jest mi obcy... Jeśli chodzi o Niemena, to uwielbiam "Dziwny jest ten świat" i "Stoję w oknie".
Pierwszego nie odważyłabym się zaśpiewać - przez szacunek, drugi- owszem.
Jeśli chodzi o liście zgadzam się, a jeśli na znak izolowania się od "tego", co nam serwują trzeba by z tym czosnkiem, też na to idę!
Pozdrawiam nocną porą, bo już 23'45, a czas na moim blogu wyświetla się wciąż nieprzewidywalny... - Mira
P.S.
Czy starasz się zalogować Inko, czy sprawia Ci to kłopot?

INKA pisze...

Miro ! z radościa "donoszę" że właśnie ...się zalogowałam ..z pomocą syna (dzwoni zawsze w niedzielę)dlatego trwało tak długo,ale juz nie jestem.....anonim :-(
pozdrawiam srdecznie ,życzę dobrej,
spokojnej nocy i zdrowia!:-))
Dobranoc INKA

Mira pisze...

No to świetnie!
Gratuluję:)
Bo miałam taki pomysł, aby wypisać tu kroczkami, jak dojść do tego "cudu". Nie kryję, że wejście na te akurat blogi, jest jakieś... pokręcone.
Wcześniej pisałam na onecie
i takich ceregieli nie było.
Jak widzisz, nie potrafię sobie poradzić tu z czasem - a może to jakiś znak, może inna czasoprzestrzeń mnie wzywa... Bredzę, wiem, bo późna pora i ta gorączka - dobrego wypoczynku Inko! - Mira