ZAPAMIĘTAJ!
PRÓBUJĄC ZABIĆ MOJE DEMONY
MOŻESZ ZABIĆ TAKŻE ANIOŁY!




22 kwi 2009

Plagiat, czyli cap-carap ;)

Dziś spotkałm się z wieloma interesującymi osobami, z którymi brałam udział w konferencji dotyczącej plagiatu.
W zasadzie plagiat przytrafia się wszędzie tzn - w każdej dziedzinie życia może stanąć nam w poprzek drogi, którą uważamy za własną. Jednak dzisiejsze spotkanie dotyczyło przede wszystkim przedsiębiorców.
Nasze pomysły często stają się łupem nieuczciwych ludzi - najczęściej przeciwników zawodowych, ale bywa - także partnerów [o zgrozo!]
Jeśli ktoś sygnuje - nasz projekt, pomysł, przedsięwzięcie własnym mianem, a my jesteśmy w stanie to udowodnić - nie jesteśmy bezradni, często jedynie nie wiemy co czynić.
Jednak zgłębiłam dziś, przy pomocy fachowców, te przepisy prawa autorskiego, które chronią twórców na tyle, by wreszcie poczuć się pewniej, by móc stawić czoła nieuczciwości.
Twierdzę, że warto walczyć "o swoje" i powiedzieć "stop" każdemu, kto bezkarnie kradnie
- bo przecież plagiat, to najzwyklejsza w świecie kradzież.
I wcale nie jest istotne, czy chodzi o drobne występki - czyli np. podkradanie pomysłu, świadome przytaczanie cudzych słów podając je za własne, czy tak poważnej sprawy jak "podprowadzenie" projektu firmowego na korzyść konkurencji. Wszystko to, jest nieuczciwe.
Hmm - jednak, jak widać czasy w których, żyjemy stały się "plagiatogenne" i chyba bez winy nie jest tu... internet! Źródło wiedzy wszelakiej, ale i miejsce sprzyjające rozwojowi delikatnie ujmując - "przywłaszczania" ;)

Brak komentarzy: