ZAPAMIĘTAJ!
PRÓBUJĄC ZABIĆ MOJE DEMONY
MOŻESZ ZABIĆ TAKŻE ANIOŁY!




17 paź 2007

PAŹDZIERNIKOWY SPACER

Pozostańmy tu jeszcze przez chwilę!
Taki dzień jak ten, nie zdarza się często.
Nie pędźmy donikąd.
Niech nasze oczy napasą się pejzażem jesieni.
Złapmy ostatnie nitki babiego lata.
Odpocznijmy.
Potrafisz odszukać siebie wśród spadających liści, wśród opustoszałych pól, wśród cichnącego śpiewu ptaków?
Potrafisz jeszcze usłyszeć głos swoich pragnień, czy zupełnie zagłusza go jesienny wiatr?
Postaraj się.
Nie rób tego dla mnie - zrób to dla siebie!
Pozostańmy tu jeszcze chwilę, to przecież jedno z naszych ulubionych miejsc - świat...

5 komentarzy:

zoja pisze...

Miro !
Podobna nostalgia ogarnia mnie gdy odwiedzam moich rodziców...spaceruję po scieżkach dzieciństwa i młodości...
Wspomnienia ożywają,wiele spraw ,doznań i przeżyć wywołuje usmiech duszy,czasami żal...
Zastanawiam się, czy to tak z ilością upływających lat ;-),bo zdarza mi się to coraz częściej.
Ślę uśmiech jesienny ,w tonacji wiersza. zoja.

Mira pisze...

Zoju, jak ślicznie napisałaś!
Wszystkie swoje słowa zapisałaś w tonacji wiersza...
Myślę, że to jednak tęsknota za minionym czasem wprowadza nas w takie nastroje...
Jeśli jesteśmy bogate we wspomnienia, to chyba nie unikniemy tych stanów i to bez względu na wiek:)
Cóż tam wiek - dla kobiety, która wciąż marzy, wspomina, MYŚLI - niekoniecznie o sprawach doczesnych ;)
Teraz możemy zrzucić to na jesień i jej charakterystyczną aurę.
No, a kiedy jest wiosna, czy lato, wtedy także nastrajamy się melancholijnie-ok, przynajmniej ja.
To moja przypadłość, zatracam się czasem tak, że aż boli!
Wewnętrznie boli.
Ale nie chcę się nad tym rozwodzić.
Pozdrawiam Cię odwzajemniając uśmiech i liczę na dalsze rozmowy... :) - Mira
P.S.
Zoju, a jak tam Córa na studiach?
Zaaklimatyzowała się w nowym środowisku? Choć to dopiero początki, ale one są najtrudniejsze-prawda?
Dobrej nocy! M

zoja pisze...

Miro,dziękuję za ciepłe słowa!
Postaram się ,Tu do Ciebie zaglądać częściej,wszak wieczory mamy coraz dłuższe...;-)a i "przystań" ciekawa!
P.S.
Adaptacja córki chyba przebiega dosyć pomyślnie. Ona to "ten typ co to z każdym znajdzie wspólny język".Nawet cieszę się z tego powodu .Jutro przyjeżdża, będziemy miały czas dłużej o tym porozmawiać.
Do miłego poczytania!
Dobrej nocy!-zoja.

Anonimowy pisze...

Witaj Miro!
Ja także uwielbiam jesienne spacery... lubię ten wiatr, niebo, deszcze na przemian ze słońcem oraz - kolory, kolory, kolory. Jesień urzeka mnie swoją iskierką radości w całym smutku, który potrafi nieść ze sobą.
A Twoje wpisy pięknie opisują tę najcudowniejszą porę roku.
P.S.
Dziękuję za komentarz - cieszę się, że moje słowa docierają do czytelników i potrafią nawet wzruszyć... Miłego dnia - i zapraszam ponownie :)

Mira pisze...

Stokrotko!
Oczywistym jest, że Cię odwiedzę.
Chcę poznać, co w zakamarkach Twojej duszy śpi, bo nie znałam Cię z tej strony, przyznaję.
Do zobaczenia - Mira