pertraktujmy
proszę
ostatni raz
zasiądźmy za kuchennym stołem
pertraktujmy
uwiedźmy wzajem nasze słowa
ostatni raz
rozpalmy ogień w kominku
pertraktujmy
warto głowy posypać popiołem
ostatni raz
zawrzeć pokój... z widokiem na sad
pertraktujmy
odmierzamy czas jak dwa zegary
ostatni raz
zsynchronizujmy wskazówki
3 komentarze:
Miro...
Rozawiajy ,rozmawiajmy...
to szansa,iskierka ,nadzieja...
słowa ,słowa ...
nawet mocne ,nawet proste ...
pozostają i kiełkują...
dajac szansę na poprawę...
może miłość?
spróbujmy ,zaczarujmy czas...
jeszcze raz!
Spróbowałam wczuć się w nastrój tego wiersza...właściwie sama nie wiem...chyba tak właśnie go odebrałam...wiem,wiem poetką nie jestem...ale bardzo lubię Twoje wiersze...
Serdeczności wieczorową porą.
zoja
P.S
Ot,złośliwość rzeczy martwych!Miało być: rozmawiajmy,a tu "coś" literki zjadło... ;-) zoja.
A tam, rozsypane literki i tak wiedziałam, co miało być napisane!
Zoju... wspaniale się wczułaś:)
Jak ładnie!
Co do odbioru mych słów dla każdego dowolność...
To ogromnie ciekawe, jak druga osoba odczytuje nasze intencje.
Zaś, co do poetki... i ja nią nie jestem.
Nawet swych puszczonych w eter myśli, nie traktuję jak wierszy - prawdziwi poeci mogliby wziąć mi to za złe;)
Tym bardziej dziękuję za Twoją szczodrość!
Spokojnych snów - Mira
Prześlij komentarz