odwilż...
a ja gonię!
sople, spadający z dachów śnieg, na chodnikach lodowisko
a ja gonię!
i znów nie mogę nic spokojnie tu napisać, bo nie mam czasu!
wieczór nastał, powinnam się zresetować
a ja gonię!
----------------
ups - zabrzmiało prawie tak, jak niegdysiejsze słowa:
"a ja gorę!"
8 gru 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz